Po co są noworoczne postanowienia?
Każdego ranka wychodzę na spacer z moim psem Eltonem. Jak co roku w te pierwsze dni roku spotykam całe grono biegające po ścieżkach naszej dzielnicy – ruch jak w mieście… Ale 90 % tych osób to te, dla których noworoczne postanowienia funkcjonują przez kilka pierwszych dni w roku. Po kilku dniach przestają te osoby dbać o formę i biegać…
Niestety…
Wiecie jakie było moje noworoczne postanowienie z roku 2014? Po wspaniałej kolacji noworocznej przy lampce francuskiego szampana i dźwiękach afrykańskiej muzyki postanowiłam, że będę w nadchodzącym roku planować tygodniowo, co gotować rodzinie na obiad. Nie lubię gotować, brakuje mi w tej dziedzinie pomysłów i to miało mi pomóc. Czy dotrzymałam tego postanowienia?
Nie.
Ale za to zrobiłam plan. Postawiłam sobie cel i miesiąc po miesiącu, krok po kroku spisałam jakimi metodami i drogami go zrealizuję, Plan był biznesowy i wiecie co? Osiągnęłam mój cel. Nie był on wielki, ale ponieważ go zrealizowałam ten rok zaplanowałam także i postawiłam sobie o wiele większe cele. Bo wiem, że jeśli będę postępować wg zasad planowania, które stworzyłam w ubiegłym roku to na pewno te cele zrealizuję.
Dlatego wiem teraz, że noworoczne postanowienia nie są dla mnie. Za to plan na cały rok jak najbardziej. I miesięczne plany także, bo wiem, że stworzenie takiej struktury pomaga mi w osiągnięciu moich celów.
Oczywiście ja także kiedyś nie robiłam planów. Lubiłam słowo improwizacja, ale nie zawsze dawało mi ono jakiekolwiek rezultaty. Najczęściej żadnych pozytywnych rezultatów – raczej komplikacje i nierozwiązane sytuacje.
Czy wiecie, że 80 % ludzi nie stawia sobie celów? 16 % stawia sobie cele w myślach, ale nie zapisuje ich. Tylko 3 % zapisuje je i kontroluje. Ja nauczyłam się stawiania celów i planowania przede wszystkim od Briana Tracy. Z jego książek, a także seminariów na żywo. Jego nauki, doświadczenia i spokojny głos bardzo mi w tym pomogły.
Ty także możesz się tego nauczyć i zaplanować nadchodzący rok tak, by ten rok był naprawdę lepszy. Chętnie ci w tym pomogę i podzielę się moimi doświadczeniami. Planowanie wcale nie jest trudne, ale dobrze mieć plan do planu. Inaczej nie wie się jak do tego się zabrać, od czego zacząć, co jest najważniejsze i co w ogóle z tym wszystkim robić.
Przede wszystkim stań się najpierw częścią tych trzech procent, które zapisuje sobie cele. Potem, albo nawet zanim to zrobisz zaopatrz się w mój Przewodnik do roku 2015, by wiedzieć jaki cel jest dla ciebie i dla twojego biznesu najlepszy i co zrobić, żeby go osiągnąć. Oczywiście możesz planować samodzielnie. Jakkolwiek ja douczam się przez cały czas, by nie tracić czasu na eksperymenty i korzystam z rad tych, którzy już przeeksperymentowali i potrafią mi podać funkcjonujące rozwiązania.
Nie warto, po prostu nie warto tracić czasu na eksperymenty.
Zajrzyj do mojego przewodnika i zobacz jak się nim posługiwać – to pomoże ci zadecydować czy warto się niego zaopatrzyć, czy też nie.
Przewodnik ten to także duża doza optymizmu i dobrej energii, która popchnie cię do działania. Nie trać tej szansy, zainwestuj w siebie. Jeśli chcesz zmienić coś w twoim życiu i biznesie to zacznij te zmiany już teraz. Przewodnik możesz nabyć TUTAJ.