Wykorzystaj pożyczaczy zdjęć z netu.
Dbasz o swoją markę, swój wizerunek i szanujesz swoje produkty? Masz już dość „pożyczaczy zdjęć”? Twoich zdjęć?
Na pewno chciałabyś coś zrobić, by inni przestali kraść twoje zdjęcia z twoich stron i pokazywać je na swoich stronach na dodatek jako własne.
Ale na pewno nie możesz wypowiedzieć wojny „pożyczaczom zdjęć”. Jest ich zbyt wielu. Po prostu nie usuniesz ich z sieci, a „pożyczanie zdjęć” mają poza tym we krwi i traktują to jako coś zupełnie normalnego.
Stwierdzenia typu: „znalezione w necie” możesz znaleźć na wielu blogach.
Najgorsi są ci, którzy nie mają własnych pomysłów na treść a koniecznie chcą mieć bloga, albo są zbyt leniwi, by zrobić coś samemu.
Albo ostatnio znalazłam:
„zdjęcia inspiracje z neta* , z facebooka*… pinterest*. Jeżeli ktoś znajdzie swoje zdjęcia i będzie niechętny abym je umieszczała tu proszę mnie o tym poinformować – dostosuję się…”
Ha, ha – fajnie – autorka bloga zamiast pytać czy może zdjęcia użyć zanim je wrzuci na swoją stronę traktuje zupełnie odwrotną strategię… Bo kto ją właściwie znajdzie i wypowie proces o naruszenie praw autorskich? Nikt. Bo kto ma na to siłę w momencie kiedy Internet jest pełen „pożyczanych ” zdjęć.
To jest dzisiaj jak epidemia
Pomyśl, że są bystrzy ludzie, którzy potrafią wykorzystać najgorsze sytuacje, by się np. wzbogacić. Wielu ludzi wzbogacało się na epidemiach, kryzysach i wojnach.
Wykorzystaj więc i ty ten dzisiejszy trend pożyczania zdjęć i potraktuj go jak możliwość do wykorzystania.
Przemoc i kłótnie poza tym mało kiedy dają pożądane efekty. Za to bycie hojnym bardzo popłaca.
Dlatego zacznij rozdawać swoje zdjęcia.
Co takiego?
Dobrze przeczytałaś – zacznij rozdawać swoje zdjęcia innym.
Albo może inaczej: nie zabraniaj zabierania innym tych zdjęć, nie krzycz na innych za to, że zabrali ci takie zdjęcie. Ale stań się w tej kwestii dyplomatycznym partyzantem i wykorzystaj złodziei do promocji swoich produktów. Pożyczaczy zdjęć z netu potraktuj jako dodatkowy kanał do prezentowania swoich produktów.
Świat internetowy jest wielki i pewnego pięknego dnia możesz znaleźć swoje zdjęcie na jakiejś chińskiej czy rosyjskiej stronie. Pomyśl jaka to jest możliwość. Rosja to olbrzymi kraj a Chiny to kolos demograficzny. Jeśli ktoś zobaczy tam twoje zdjęcie i dowie się z jakiej ono pochodzi strony, i wejdzie na tę stronę to dużo prawdopodobne jest także, że od ciebie to kupi.
Ale najpierw musi wiedzieć, z jakiej strony pochodzi zdjęcie.
I tutaj jest twój ruch: zaznaczaj swoje zdjęcia znakiem wodnym z twoim imieniem lub nazwiskiem, nazwą bloga lub sklepu.
Umieść znak wodny w ten sposób, by nie można było go usunąć przez obcięcie kawałka zdjęcia – najlepiej na samym produkcie.
A potem powiedz: „Bardzo proszę” pożyczaczom zdjęć z netu i śpij spokojnie z uczuciem, że inni udostępniają dalej twoje zdjęcia z twoimi produktami robiąc kawał dobrej roboty.